MSZ likwiduje obwód głosowania w Tel Awiwie. Chodzi o bezpieczeństwo

Dodano:
Tel Awiw Źródło: Unsplash
Polacy przebywający obecnie w Izraelu nie będą mogli zagłosować w wyborach parlamentarnych w komisji w Tel Awiwie. MSZ podjęło decyzję o jej likwidacji.

Ze względu na bezpieczeństwo głosujących i pracowników komisji, nie będzie możliwe oddawanie głosów w komisji obwodowej w Tel Awiwie. W środę 11 października Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało w komunikacie swoją decyzję.

MSZ likwiduje obwód głosowania w Tel Awiwie

„W trosce o bezpieczeństwo naszych obywateli, uwzględniając fakt, że Państwo Izrael znajduje się w stanie wojny oraz konsekwencje wynikające z zagrożeń i obowiązujących na terytorium Państwa Izrael ograniczeń w zakresie zgromadzeń, należało uznać te ryzyka i adekwatnie na nie zareagować. Pragniemy zauważyć, że dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych priorytetem pozostaje bezpieczeństwo obywateli RP, jak i niezakłócone przeprowadzenie głosowania” – czytamy w oświadczeniu resortu.

Ministerstwo podkreśla, że Polacy ujęci w spisie wyborców w obwodzie głosowania nr 125 w Tel Awiwie wciąż mają możliwość udziału w wyborach. Muszą jednak do 12 października złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania. Więcej informacji na ten temat mogą uzyskać na stronie internetowej.

Izrael zaatakowany przez Hamas

Sytuacja na Bliskim Wschodzie staje się coraz bardziej dramatyczna. Jak podała agencja Associated Press, według najnowszych danych od soboty w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 1900 osób. Ministerstwo Zdrowia palestyńskiej Strefy Gazy poinformowało, że w izraelskich atakach zmarło 900 Palestyńczyków, w tym 260 dzieci i 230 kobiet. Rannych zostało 4,6 tys. osób. Ambasada Izraela w Waszyngtonie przekazała, że liczba ofiar ataku Hamasu przekroczyła już 1000.

Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać ciała 40 izraelskich dzieci ze ściętymi głowami. Znalezione zostały w izraelskich kibucach po masakrze dokonanej tam przez terrorystów z Hamasu. Bojownicy zamordowali także około 70 mieszkańców kibucu Kfar Aza, w tym całe rodziny z małymi dziećmi.

W czasie rozmowy z Joe Bidenem izraelski premier Benjamin Netanjahu przyznał, że nie widział takiego barbarzyństwa w całej historii Izraela. – Skala zła jest porażająca. Oni porywali nasze dzieci, strzelali do nich i je palili. Odcinali głowy żołnierzom, zabili młodych, którzy bawili się na festiwalu Supernova – mówił szef izraelskiego rządu.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...